Wkrótce majówka

Już wkrótce majówka i mój pierwszy dłuższy tegoroczny urlop. Udało mi się znaleźć i zarezerwować w miarę tani pensjonat w Pieninach. Mimo kilkukrotnych prób dotarcia w tamten rejon Polski, jeszcze mnie tam nie było. Tym razem to niedopatrzenie zostanie naprawione. I liczę na to, że pogoda, która obecnie "nadciągnęła" nad Polskę utrzyma się do długiego weekendu. Nie wyobrażam sobie zimna czy deszczu i oglądania gór tylko przez okno. To by była prawdziwa złośliwość losu, a choć on czasem potrafi być mega złośliwy, to jednak liczę na to, że nie tym razem.


Odnoszę wrażenie, że piękna pogoda ma też swoje minusy. Ludzie są jacyś tacy bardziej rozkojarzeni, zakręceni, mają problemy z oceną sytuacji. Co chwilę słyszę o jakichś wypadkach. Wczoraj babka przejechała koło mnie samochodem na czerwonym. Nie, żeby się spieszyła, tylko rozglądała się, jechała sobie nie za szybko i pojechała dalej. Kolejna przejechała na rowerze przez przejście dla pieszych tuż przed ciężarówką. Nawet się nie rozejrzała. Na szczęście zdążyła, ale aż mnie zmroziło na ten widok. Kiedy pada deszcz, albo sypie śnieg, każdy jedzie i idzie skupiony, bo "nigdy nic nie wiadomo". A teraz nie. Więc uważajcie.

Komentarze

Popularne posty