Książki

Dziś przy porannej kawce skończyłam "Atlas chmur". Pewnie jeszcze kilka dni nie sięgnę po następną książkę, bo ta zrobiła na mnie naprawdę duże wrażenie, szczególnie jeśli chodzi krytyczne spojrzenie na historię i człowieczeństwo. Prawdy oczywiste i powszechnie znane, ale to tak jak na szkoleniach: kiedy ktoś omawia podstawy, człowiek czuje się jakby ktoś robił mu porządek w głowie...


Tymczasem na półkach stoi sporo książek kupionych lub otrzymanych w prezentach w tzw. międzyczasie. I tak się zastanawiam po co sięgnąć teraz: Varga, C.Doyle, Camus, Forsyth, Zafon?... A może w końcu wkroczyć w świat Tolkienowski? Albo nadrobić "Lemy"? Czasem lepiej nie mieć wyboru niż mieć zbyt duży.

Komentarze

Popularne posty