Sałata dla świnki morskiej

Sałata dla świnki morskiej to temat dość sporny na różnych forach i w książkach o hodowli tych uroczych zwierzaków. Na części z nich można wyczytać, że sałata lodowa jest ok, a pozostałe nie, na innych, żeby pod żadnym pozorem nie podawać świnkom sałaty masłowej, a inne mogą być. Osobiście spotkałam się z ochrzanem od wetka, po mojej informacji, że podaję śwince sałatę. Wet stwierdził, że sałaty są naszpikowane chemią i sam kilkakrotnie spotkał się z sytuacją, że sałata doprowadziła do śmierci świnki !!! W zasadzie wiadomość o naszpikowanej sałacie nie jest dla mnie nowością. Wszyscy moi "ogrodnicy" w rodzinie zawsze twierdzili, że sałatę należy sadzić z dala od drogi, bo szybko absorbuje metale ciężkie. Działa też jak gąbka na różne chemiczne środki, dlatego u nas w rodzinie zawsze jadło się tylko sałatę z własnego ogródka, a nie kupowaną. Ale po przeprowadzce miałam z tym problem i kupowałam, także dla świnki, bo nie wiedziałam, że to owoc, a w zasadzie warzywo zakazane.


Teraz mam nowe świneczki, które również uwielbiają - tym razem mocno reglamentowaną - sałatę. Aktualnie jestem na etapie eksperymentowania czy sałata urośnie w doniczce. Wystawiłam ich cały arsenał na parapecie w kuchni i zobaczymy co z tego wyjdzie. Póki co wyszły kiełki, ale czy pójdzie w górę, to nie wiem. Kiedyś próbowałam już hodowli, ale bez powodzenia, chociaż wtedy doniczki wystawiłam na dwór i wyglądało na to, że jakiś zwierz mi się na młodą sałatkę połasił. Może tym razem będzie lepiej? Oby.

Komentarze

Popularne posty