cd

Weszłam dziś na mojego bloga i postanowiłam kontynuować rozpoczęty poprzednio wątek. Tym razem, w ramach "przerwy od Chmielewskiej" czytam "Fałszerza" Forsytha. Książka zapowiada się ciekawie, a że sam autor jeszcze mnie nie zawiódł, sięgnęłam po nią z ciekawością i bez obaw. Jedyne zastrzeżenie mam do okładki, więc całe szczęście, że zgadzam się z powiedzeniem, żeby nie oceniać książki po okładce. Jest fatalnie zaprojektowana i ma paskudny napis: męska rzecz poczytać... Obawiam się, że gdyby kobiety posłuchały wydawcy, książki wylądowałyby szybko na wyprzedażach po 2 złote. Jak by nie patrzeć czytamy więcej książek, a sugerowanie, że tematyka szpiegowska zainteresuje tylko mężczyzn źle świadczy o wiedzy wydawcy.


Obejrzałam "Hiszpankę"... Dwa razy, bo pierwszy do tego stopnia mnie zdziwił, że nie wiedziałam jak ocenić film. Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Tym niemniej podobała mi się, może czasem poza muzyką, która chwilami była zbyt nachalna i drażniąca. Na pewno nie jest to film sztampowy. Na pewno został świetnie zrealizowany, ma piękne zdjęcia, efekty specjalne i grę aktorską. Co do samej fabuły, okazała się kwestią bardzo dyskusyjną, przynajmniej u nas. Jak dla mnie była ciekawa choć nietypowa. Film na pewno dużo bardziej mi się podobał niż - o zgrozo - nagrodzony 6 Oskarami Mad Max 4. Upadek Akademii. Za co te nagrody?


Ostatnio zainwestowaliśmy w termometr i czujniki do domu. Myślałam już, że testy odbędą się w przyszłym roku, a tu proszę - zrobiło się zimno, więc będzie można sprawdzić jak się system spisuje. Interesuje mnie zwłaszcza czujnik temperatury zamontowany w "małym pokoju", gdzie jest zawsze najzimniej. Może w końcu uda się uregulować temperaturę, żeby była wszędzie taka sama...


Dziś 1 marca. Na marsz się nie wybiorę, bo łapie mnie jakieś przeziębienie, ale:


Chwała Bohaterom - Żołnierzom Wyklętym!

Komentarze

Popularne posty