Marzy mi się dzień dobrych wiadomości

Mam wrażenie, że media coraz bardziej biorą sobie do serca oklepany slogan, że najlepiej się sprzedają złe wiadomości. Dlatego codziennie serwują nam historie jak z najgorszych horrorów albo kryminałów: zabójstwa albo znęcanie się nad dziećmi, opowieści o pedofilach, historie rodem z filmów gangsterskich, wybuchy, itd. Kiedyś o taką ramówkę posądzałabym tylko tanie bulwarówki szukające sensacji. Dziś jest to również ton mediów, które chcą być uważane za poważne.


A ja mam już tego DOŚĆ. Marzy mi się dzień dobrych wiadomości. Świat jest ogromny, podobnie jak ilość ludzi. Cały czas zdarzają się dobre rzeczy. Dlaczego nikt o nich nie pisze ani nie mówi?

Komentarze

Popularne posty