W końcu przyszła

O kim mowa? O naszej pięknej złotej jesieni :) Już można było stracić nadzieję, ale ostatnio byłam na spacerze w lesie i było wprost cudownie. Można było się delektować tym cudownym zapachem suchych liści zmieszanym z zapachem grzybów, "pobuszować" w liściach, zrobić kolorowy bukiet i przynieść do domu jeszcze kosz opieńków... Można było, bo je znalazłam, ale niestety nie wzięłam kozika ani koszyka, więc zostały dla prawdziwych grzybiarzy. A szkoda, bo byłoby kilka słoiczków marynowanych opieńków...

Komentarze

Popularne posty